Pilkor eliminuje efekt koronowy ze swoich kondensatorów

Firma Pilkor wprowadza na rynek nową serię foliowych kondensatorów oznaczonych jako PCX2 347. Są to kondensatory mogące pracować z przemiennym napięciem 310 V. Ich przeznaczeniem mają być zasilacze małej mocy, których na rynku coraz więcej. Obecnie stosowane kondensatory tracą swoją właściwości, tj. pojemność, po okresie od 3 do 24 miesięcy pracy. Spadek pojemności wynieść może nawet 90% pierwotnej wartości. Owocuje to nieprawidłową pracą, bądź całkowitym zaprzestaniu funkcjonowania takiego zasilacza. Takiemu zmniejszaniu pojemności sprzyja wspomniany efekt koronowy. Polega on na uszkadzaniu warstwy metalizacji na folii, chociaż nie jej samej. Przy pracy impulsowej pojawia się mikrołuk, pomiędzy dwiema metalizowanymi warstwami folii. Efektem jest niewielkie stopienie się tej warstwy i transferem metalu w miejsce wypalenia. Powstająca dziura (brak metalizacji na warstwie folii kondensatora) przekłada się na spadek pojemności. Dotychczasowe rozwiązania opierały się na stosowaniu kilku kondensatorów foliowych X2 w szeregu. Pilkor oferuje jednak rozwiązanie tańsze, gdyż produkcja ich kondensatora ma być tańsza niż stosowanie nawet dwóch zwykłych kondensatorów. Inżynierom Pilkoru udało się bowiem opracować specjalną konstrukcję kondensatora, w którym efekt koronowy nie występuje. Kondensatory PCX2 347 dostępne mają być w zakresie od 0,1 uF do 2,2 uF. Dzięki klasie klimatycznej 55/110/56, komponenty te mogą pracować w trudnych warunkach, m.in. o zwiększonej wilgotności. W sprzedaży pojawić mają pod koniec obecnego kwartału.