reklama
reklama
reklama
reklama
© Evertiq
Komponenty |

Panel dotykowy na skórze

Naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon stworzyli niezwykły smartfon. Dane prezentowane są na skórze dzięki specjalnemu piko-projektorowi. Ma on też wbudowany układ pomiarowy, który wykrywa nie tylko dotknięcia, ale też gesty, wykonywane na skórze, na obszarze, gdzie wyświetlany jest obraz.

Podczas niedawno odbywającej się konferencji 2018 Conference on Human Factors w Computing Systems, naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon przedstawili ciekawy koncept urządzenia typu smart-watch, który szerzej opisany został w publikacji pod tytułem: „LumiWatch: On-Arm Projected Graphics and Touch Input”. Jego niecodzienność polega na tym, że rolę wyświetlacza pełni tu specjalnie zaprojektowany projektor, zaś rolę elementu HID specjalne sensory, które współdziałają ze wspomnianym wyświetlaczem. Dane prezentowane są na wybranym kawałku skóry, np. na ręce lub dłoni, z wykorzystaniem dedykowanego piko-projektora, generujący obraz o jasności 15 lumenów. Jest to jeden z elementów, które składają się na nazwę nowego koncepcyjnego urządzenia – LumiWatch. Ciekawszy wydaje się być jednak interfejs komunikacyjny, który przypominać ma nieco panele dotykowe. Jednak zamiast dotykać sztucznego płaskiego wyświetlacza TFT lub OLED, użytkownik dotykać będzie własnego ciała, skrawka skóry na którym wyświetlaczy jest obraz. O odpowiednie wykrywanie dotknięcia dbają specjalnie zaprojektowane sensory. Sercem tego sensora jest 10-elementowy sensor matrycowy ToF 1D, który bada nie tylko czy dotknęliśmy skóry w danym obszarze, ale też dokładnie w której pozycji, by móc odpowiednio zareagować i wiedzieć, który z wyświetlanych elementów został wybrany przez użytkownika. W urządzeniu tym znajdziemy też inne, równie istotne elementy. Całość jest bowiem sterowana układem SoC APQ8026 od Qualcomma, w którym znalazł się czterordzeniowy CPU taktowany z częstotliwością 1.2 GHz, jak również GPU taktowany z częstotliwością 450 MHz. Jest tu też układ Bluetooth 4.2, a całość pracuje pod kontrolą systemu Android 5.1. Zawarto tu także 768 MB pamięci RAM oraz 4 GB Flash. Nie zabrakło tu czujnika światła oraz inercyjnego, dla sprawnego i efektywnego działania urządzenia. Zużycie energii przy maksymalnej jasności to koło 2.7 W, co przy zasilaniu z akumulatora o napięciu 3.8 V oraz pojemności 740 mAh umożliwia pracę przez około godzinę, przy ciągłym wyświetlaniu obrazu z piko-projektora. Opracowany przez naukowców piko-projektor z wbudowanym skanerem (sensorem) ma wymiar około 26 mm na 17 mm na 5 mm. Moduł ten zawiera w sobie trzy lasery (RGB) oraz odpowiedni mechanizm luster zbudowany w oparciu o technologię MEMS. Umożliwia to wygenerowanie obrazu o rozdzielczości 1024 na 600 pikseli oraz odświeżanie przy FPS 60 Hz. Kąt widzenia to 39 na 22.5 stopnia (FOV). Największym problemem było oczywiście odpowiednie skalibrowanie sensorów pomiarowych, by odpowiednio wykrywały dotknięcie skóry i powiązały to z odpowiednim miejscem na wyświetlanym obrazie. Sensor ToF, o którym wspomnieliśmy wyżej, zbudowany został na bazie układów VL6180X od STMicro. Częstotliwość pomiarów to około 27.5 Hz. Naukowcom udało się pokonać te ograniczenia. Co więcej, udało się także od razu zaimplementować wykrywanie prostych gestów, typu przesunięcie odblokowujące („swipe-to-unlock”). Ten, oraz inne gesty mogą być wykrywane za pomocą dynamicznie kalibrowanych algorytmów pomiarowych, zaimplementowanych w systemie. Prototyp jak na razie nie jest piękny, ale w pełni funkcjonalny, jak zapewniają twórcy. Co więcej, odpowiednio rzutując można uzyskać efektywną powierzchnię pracy wynoszącą nawet 40 cm2, czyli kilkukrotnie więcej, niż są w stanie zaoferować wyświetlacze wbudowane w tradycyjne smartfony.

reklama
Załaduj więcej newsów
March 15 2024 14:25 V22.4.5-2