
© Pixabay
Technologie |
„Lodowate" pamięci DRAM od Rambus i Microsoft
W ciągu miesiąca możemy się spodziewać prototypu kriogenicznych pamięci tworzonych przez Rambus Inc. we współpracy z Microsoftem.
Podobnie jak w przypadku mikroprocesorów i prawa Moore'a - układy pamięci również od lat zyskują znaczne wzrosty wydajności, zagęszczenia oraz oszczędności energetycznej w stosunku do ceny. Nowe wyzwania, które niesie za sobą rozbudowa i optymalizacja centr danych, zwłaszcza w przypadku przetwarzania w chmurze, wiążą się z niegasnącym zapotrzebowaniem na coraz to bardziej rewolucyjne rozwiązania.
Rambus wraz z Microsoftem zapowiedział właśnie wprowadzenie nowych układów zdolnych do pracy w warunkach kriogenicznych, gdzie temperatury schodzą poniżej -180°C. W tak skrajnych temperaturach można liczyć na znacznie mniejszy pobór energii oraz wzrost wydajności przy zastosowaniu w super-komputerach oraz centrach danych.
© Rambus
Stosowane dotychczas standardowe pamięci DRAM funkcjonują jedynie w temperaturze pokojowej, co wiąże się z utratą wydajności w przypadku systemów, których pozostałe podzespoły pracują w niższych temperaturach (różnica zwłaszcza widoczna jest przy zastosowaniu kriogenicznych rdzeni, które zdolne są do pracy w temperaturze nawet 4 kelwinów). Nowe układy po schłodzeniu do ok. 90 K będą więc mogły oferować wydajność wymaganą w komputerach kwantowych, które funkcjonują właśnie w takich temperaturach.
Dalsze obniżanie temperatury roboczej - nawet poniżej 4 K - daje możliwość olbrzymich wzrostów wydajności dzięki zastosowaniu superprzewodników, które w takich warunkach charakteryzują się znikomymi stratami energii w stosunku do konwencjonalnych układów.
Wczesny prototyp nowych pamięci ma zostać zaprezentowany już w ciągu najbliższego miesiąca, natomiast bardziej zaawansowanego możemy spodziewać się w przeciągu roku.
Nowe układy pamięci są efektem współpracy, jaką Rambus i Microsoft podjęły w grudniu 2015 roku, celem rozwoju podzespołów dla nowej generacji komputerów kwantowych.
