© Evertiq
Komponenty |
Wysoce dokładny elektroniczny nos
Kiedyś w jednym z filmów można było zobaczyć „elektroniczny nos”. Ten pomysł s-f już wkrótce stanie się możliwy do zrealizowania. Urządzenia (którym nie straszne chirale) wykrywające psującą się żywność mogą wkrótce być standardem w naszych lodówkach.
Zapachów jest mnóstwo. To nie tylko określone związki chemiczne. Są bowiem substancje o takim samym składzie chemicznym, lecz różniące się wyglądem struktury. Mowa tu o lustrzanych bliźniakach, czyli chiralach. To związki, które wyglądają niemalże identycznie, a są swoimi lustrzanymi odbiciami.
Przykładem może być pewien związek, a mianowicie zapach kminku ((+)-(R)-karwon) i zapach mięty ((-)-(S)-karwon). Rozróżnianie tych dwóch zapachów udawało się tylko ludzkim nosom (ew. zwierzęcym). Dotychczasowe wykrywacze elektroniczne oba te „zapachy” widziały jako jeden i ten sam.
Sytuacja się zmienia dzięki nowym biosensorom. Naukowcy z Uniwersytetu Manchester i Bari połączyli białka znajdujące się w śluzówce nosa z tranzystorami. To dzięki tym białkom mamy percepcję zapachu i potrafimy rozróżniać zapachy, nawet gdy są one chiralami.
Dzięki tym badaniom udało się nie tylko zbudować elektroniczny nos, ale także poznać zasady, na jakich działają te białka i nasze postrzeganie zapachów. Białka te wytwarzają niewielkie zmiany prądu, co w połączeniu z tranzystorami zaowocowało zbudowaniem efektywnego biosensora, reagującego na zapachy.
System jest przy tym bardzo wrażliwy i czuły. Naukowcy porównują to z wrażliwością naszego ludzkiego nosa. Jak powiedziała jedna z autorek, stworzenie systemu, który rozróżniałby chirale, było dotychczas barierą nie do pokonania, więc nie można było stworzyć układu, który dorównywałby ludzkiemu narządowi węchu.
Dzięki tym badaniom i prototypowi elektronicznego nosa możliwe będzie zbudowanie czujników wykrywających psującą się żywność, czy też mierzące poziom zanieczyszczenia powietrza. W przyszłości możliwe będzie zwiększenie też czułości.