reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© iFixit
Rozbiórki |

Rozbiórka: Xbox One

Konsol ciąg dalszy. Było o PS4, czas na jego konkurenta, czyli Xbox One, będący następcą modelu 360. Walka pomiędzy zwolennikami jednej i drugiej trwa, o to, która jest lepsza. My po części do tej bitwy się dołączymy, analizując proces rozbiórki drugiej z konsol, wraz z grupą iFixit.

Na konsolę tą również trzeba było długo czekać. O urządzeniu tym było (jest) głośno, więc nie mogło to być niezauważone przez grupę iFixit, która najwyraźniej od dłuższego czasu zacierała ręce, również nie mogąc się jej doczekać. Zanim rozłożymy nowego Xbox'a na elementy składowe, przyjrzyjmy się specyfikacji. Obejmuje ona 8-mio rdzeniowy procesor x86, 8 GB pamięci RAM, dysk 500 GB i napęd Blu-Ray/DVD. Widać tu więc sporo podobieństw do PS4. Ale nie o tym tu teraz mowa. Komplet obejmuje oprócz konsoli także kontroler, moduł Kinect 2.0 oraz zasilacz (dość spory swoją drogą). Czas na oględziny zewnętrzne. Jest tu port wyjściowy HDMI (a właściwie dwa, jeden wejściowy i jeden wyjściowy), gniazdo zasilania, optyczne wyjście audio, dwa porty USB 3.0, złącze Kinect, port Ethernet i wyjście IR. Urządzenie oznaczono modelem 1540. Tabliczka znamionowa (po hiszpańsku?) pokazuje zużycie energii. Jest tu też napis, taka małą niespodzianka od twórców: „Hello From Seattle”.
© iFixit
Rozbiórkę zaczynamy od usunięcia 'grilla', analogia dla elementu wentylacyjnego z 360, który tam był na dole. Niedługo potem możemy podnieść połowę obudowy. Pierwszym modułem jaki z konsoli wyjmiemy będzie WiFi, który składa się z dwóch zasadniczych elementów: wielozadaniowego scalaka do obsługi NFC, Bluetooth i WiFi – Marvell Avastar 88W8897 oraz SoC WLAN z obsługą USB 2.0 – Marvell Avastar 88W8782U. Niedaleko ciekawostka, niewielki głośniczek. Jego montaż nie jest skomplikowany, nie ma tu nawet śrubek. Idąc dalej musimy wykręcić dość trudno dostępne śrubki Torx T9, które chowają się w otworach metalowej płytki. I oto ukazuje się wnętrzne. Co ciekawe, wszystko połączone ze sobą do postaci pudełka; ono samo wychodzi bardzo łatwo. Usuwamy napęd Blu-ray/DVD. Dalszym krokiem będzie demontaż dysku twardego. Co tutaj mamy? Standardowy dysk 2,5 cala, o pojemności 500 GB, pracujący z prędkością 5400 RPM i interfejsem SATA II (ciekawostka: jest tu 5 partycji NTFS – 1 na dane tymczasowe, 3 dla systemu i ostatnia, o pojemności 391 GB, na dane użytkownika).
© iFixit
Przedni panel naszego „pudełka” to moduł RF, którego sercem jest układ oznaczony jako '9160F1MS03 1327 2317B057', który zapewne stanowi także interfejs audio. Kolejny krok, tu usunięcie systemu chłodzenia. Zaczynamy od „X” z dolnej części płyty głównej. Sama (goła już) płyta skrywa następujące komponenty (wszystko na jednej stronie):
  • procesor główny - X887732-001 DG3001FEG84HR (integrujący układ z ośmioma rdzeniami AMD "Jaguar" i GPU - AMD Radeon Graphics)
  • 16 kości pamięciowych DDR3 SDRAM po 512 MB każda (w sumie 8 GB) - SK Hynix H5TQ4G63AFR,
  • X861949-005 T6WD5XBG-0003
  • pamięć NAND Flash eMMC (8 GB) - SK Hynix H26M42003GMR,
  • system zarządzania energią - ON Semiconductor NCP4204 GAC1328G,
  • kontroler Ethernet - Realtek RTL 8151GNM,
  • przełącznik wysokoprądowy na 20 V - Texas Instruments TPS2590,
  • Microsoft MS0DDDSPB1 1326-BTSL ATNGS501
  • Texas Instruments 37T AVY7
Grupa iFixit oceniła rozbiórkę tej konsoli na 8 punktów na 10 (przypomnijmy, że taką samą ocenę uzyskała PS4 – remis?). Zaletą jest prostota konstrukcji. Procedura rozbiórki zbliżona do poprzednich modeli. W środku modułowa konstrukcja, pozwalająca łatwo wymienić większość elementów (napędy, dyski, moduły, itd.). Brak kleju również jest zaletą, chociaż klipsy wydają się być gorszym rozwiązaniem niż śrubki. Wadą jest stosunkowo trudny dostęp do dysku twardego, wymagający rozmontowania niemalże całej konsoli.

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-1
reklama
reklama