reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© iFixit
Komponenty |

Rozbiórka: Nowy iPod Touch 5-generacji

Apple wypuściło nową wersję iPod'a 5-generacji. Czy poza lekkim liftingiem i zmianą parametrów coś się zmieniło? Okazuje się, że tak. Zapraszamy do opisu rozbiórki by poznać, co siedzi w nowej, lżejszej i tańszej (o 'tylko' 300 zł) wersji tego odtwarzacza.

Grupa iFixit postanowiła wziąć w swoje ręce nową wersję iPod'a Touch 5-generacji firmy Apple, który ukazał się kilka dni temu na rynku. Na pierwszy rzut oka widzimy kilka różnic w stosunku do wersji pierwotnej. W oczy rzuca się nieco inna obudowa, mniejsza pojemność na dane, niższa cena (ok. 1100 zł) i coś jeszcze, lecz o tym za chwilę. Specyfikacja przedstawia wyświetlacz o przekątnej 4 cali (Retina) z ekranem dotykowym, obsługę komunikacji bezprzewodowej WiFi i Bluetooth, przednią kamerę 1,2 MP HD, żyroskop, akcelerometr i wspomniane miejsce na dane wynoszące tutaj 16 GB. Z wyglądu zewnętrznego możemy zauważyć nowy kolor tylnej obudowy, a także inne umiejscowienie mikrofonu (S1055). Zacznijmy jednak właściwą rozbiórkę. Aby dostać się do środka, musimy skorzystać z zestawu serwisowego iOpener, gdyż tak jak w innych produktach Apple, tutaj również trzeba zacząć od pokonania kleju trzymającego ekran. Pod spodem kryje się kolejny (metalowy) panel, który usuniemy wykręcając parę śrubek. Porównajmy wnętrze nowej lżejszej wersji, ze starszą, o pojemności 32 GB (około 1400 zł). Większość jest bez zmian. Możemy jednak zauważyć brak paska na nadgarstek, co zapewne związane jest z redukcją kosztów. Dobrą wiadomością jest jednak to, że „redukcji” nie uległ akumulator, który jest taki sam jak w wersjach wcześniejszych (pozwalać ma na 40 godzin słuchania muzyki i 8 godzin oglądania video). Kolejną znaczącą różnicą, o której wspomnieliśmy wyżej (a do której mieliśmy powrócić), jest brak jednej z kamer. Chodzi tu konkretnie o iSight, czyli kamery o rozdzielczości 5 Mpx. Najprawdopodobniej nie jest to jednak efekt redukcji kosztów, lecz nowej polityki firmy: „iPod i iPad, to nie kamery/aparaty”. Niewielkiej modyfikacji w związku z tym uległy przewody w górnej części urządzenia. Zagłębiając się dalej, tak jak to było przy okazji wersji pojemniejszej, widzimy, że niewiele się zmieniło. Na płycie głównej znajdziemy takie elementy jak:
  • procesor główny, dwurdzeniowy Apple A5 dual-core procesor z wbudowaną pamięcią 512 MB (4 Gb) DDR2 RAM,
  • pamięć NAND flash 16 GB (128 Gb) od Toshiba THGBX2G7B2JLA01,
  • zarządzanie energią Apple 3381064,
  • moduł WiFi Murata 339S0171 ,
  • kontroler ekranu dotykowego Broadcom BCM5976,
  • 3-osiowy żyroskop STMicroelectronics (AGD4/2305/O2LBV),
  • a także Apple 338S1116 i Apple 338S1077 (czyli tak jak poprzednio, pod tym kodem kryją się kodeki audio od firmy Cirrus).
Ocena? 3 punkty na 10. Powoli przyzwyczajamy się do sposobu zamykania urządzeń tego typu, czyli mnóstwo kleju wykorzystanego do zamknięcia obudowy. Ciężko jest otworzyć urządzenie, chociaż nie jest to niemożliwe. Gdy już się dostaniemy do środka, jesteśmy w stanie wymienić akumulator w miarę znośnie. Wad jest więcej. Jedną z większych jest z pewnością to, że większość elementów polutowano ze sobą, tworząc zwarte integralne grupy (zwiększenie kosztów naprawy). Ciężko też rozdzielić panel dotykowy od wyświetlacza (ponownie, dużo kleju na delikatnych elementach). Warto jeszcze wspomnieć o plątaninie przewodów idących u dołu, potem w górnej części płyty głównej, itd. © Obrazki z serwisu grupy iFixit

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 26 2024 09:09 V22.4.32-2
reklama
reklama