reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© alexander-fediachov-dreamstime.com
Przemysł elektroniczny |

Dreamlinery uziemione przez akumulatory litowo-jonowe

Są wykorzystywane w telefonach komórkowych i laptopach. Dlaczego branża lotnicza stara się trzymać od nich z daleka?

Akumulatory litowo-jonowe są lżejsze i wydajniejsze niż tradycyjnie stosowane w samolotach niklowo-kadmowe. Boeing zdecydował się na ich wykorzystanie w samolotach B787, mimo że w pewnych sytuacjach może dojść do ich samozapłonu. Zapotrzebowanie na energię Dreamlinerów jest ogromne, stąd potrzeba odpowiednio dużych akumulatorów niezbędnych do zasilania, gdy zawiedzie normalny system generownaia prądu. Niestety, to właśnie akumulatory litowo-jonowe były odpowiedzialne za uziemienie dwóch maszyn Japan Airlines. W jednym przypadku ogniwo stopiło się, w drugim trzeba było gasić pożar – na szczęście w samolocie nie było wówczas ludzi. Samozapłon akumulatorów litowo-jonowych może się zdarzyć w przypadku przegrzania, gdy dojdzie do przebicia akumulatora lub gdy występuje jakaś wbudowana wada. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest niewielkie, ale w przypadku rygorystycznych wymagań bezpieczeństwa jakie stawia się producentom samolotów, ma ono znaczenie. Wstępne dochodzenia wykazały, że właśnie pożar spowodowany przez ogniwa litowo-jonowe były powodem katastrofy B747 firmy UPS w Dubaju w 2010 roku i być może B747 firmy Asiana, który wpadł do morza opodal Korei Południowej. Załogi obu maszyn raportowały pożar w ładowni, w której przewoziły duże ilości baterii litowo-jonowych W tej chwili sprawę usterek akumulatorów w B787 bada amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu. Od jej raportu zależy, czy Federalna Agencja Awiacji nakaże Boeingowi przebudowę systemu elektrycznego. --- Źródło: tvn24.pl

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-2
reklama
reklama