E-myto: przetargu nie anulowano, ale są opóźnienia

Tydzień temu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zastanawiała się nad unieważnieniem przetargu na budowę systemu elektronicznego poboru opłat i rozpisaniem go od nowa. Już wtedy wiadomo było, że termin wprowadzenia go na polskie drogi nie będzie dotrzymany. Przetarg na polskie e-myto nie został jednak anulowany, a jak poinformowała „Gazeta Wyborcza” jego wynik powinniśmy poznać na przełomie tego i następnego miesiąca. Jak informowaliśmy wcześniej oferty na budowę e-myta, które miało działać na polskich drogach od 2011 r. złożyły dwie firmy – My Toll oraz KapshTraffic. Problem pojawił się, gdy obie firmy zażądały wyższej zapłaty niż 3,8 mld zł, jakie zakładała GDDKiA. - Zwykle mamy nieco więcej pieniędzy, niż zakłada kosztorys. Unieważnia się przetarg, kiedy najniższa cena jest o wiele wyższa, np. o 70-100 proc. od kosztorysu - uspokaja w „Gazecie Wyborczej” jeden z pracowników dyrekcji GDDKiA.