Fabryka energoelektroniki ABB w Łodzi: nowe fakty

W budowę dwóch nowych fabryk – silników niskonapięciowych oraz energoelektroniki – ABB zainwestowało łącznie 121 mln PLN. Prezes Gryszka mówi o nowym zakładzie energoelektroniki: ‘[...] druga fabryka powoli zyskuje zamówienia i sądzę, że wypełnimy ją w ciągu około dwóch lat. To nie będzie tylko i wyłącznie działalność czysto produkcyjna, bo zaczęliśmy już budować zaplecze naukowe dla rozwoju urządzeń, które tam będą produkowane. To nowa jakość w tym co robimy.’ wnp.pl: ‘Budowa tych fabryk w Polsce to była w praktyce decyzja o przeniesieniu produkcji z innych zakładów ABB do Polski?’ Mirosław Gryszka: ‘ Tak nie było. [...] W przypadku fabryki energoelektroniki raczkujemy, korzystając z doświadczeń fabryki ze Szwajcarii. Ta nowa fabryka to między innymi nasza odpowiedź na politykę klimatyczno-energetyczną, bo energetyka wiatrowa się rozwija, a w nowej fabryce, którą oficjalnie otworzymy w październiku, będziemy produkowali napędy także dla elektrowni wiatrowych. Poza tym to też przygotowanie do inwestycji w polskich kolejach. One kiedyś muszą nastąpić, jak w drogownictwie, a my już teraz uruchamiamy produkcję napędów trakcyjnych.’ [...] wnp.pl: ‘Często słychać krytykę , że to co najcenniejsze, czyli badania i rozwój to domena centrali koncernów, które niechętnie inwestują w te dziedziny na rynkach innych niż rodzime. Jak to jest w ABB?’ Mirosław Gryszka: ‘Fakt, że gdy otwieramy nową fabrykę, to jest tym duże zainteresowanie, ale tak naprawdę, gdy mówimy fabryka to mówimy o ścianach, dachach, hektarach powierzchni. W fabryce siników pracuje obecnie około 100 osób i niewiele więcej będzie pracowało docelowo. Natomiast w tym samym okresie, kiedy zbudowaliśmy fabrykę w Aleksandrowie Łódzkim, to w Krakowie utworzyliśmy centrum usług informatycznych wyłącznie na potrzeby grupy i tam pracuje już 220 osób. O tym się mniej mówi, bo to nie fabryka, ale prawdę mówiąc stworzyliśmy w tym czasie więcej miejsc pracy w Krakowie niż w Aleksandrowie Łódzkim. To jedyne takie centrum w Europie, drugie jest w Indiach. Widać zatem, że inwestujemy również w wiedzę poza centralą firmy, a kolejnym dowodem jest wspomniane wcześniej utworzenie zaplecza naukowego dla fabryki energoelektroniki, gdzie pracę znajdzie docelowo kilkadziesiąt osób.’ Źródło: wnp.pl