reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Przemysł elektroniczny |

Wywiad: przyszłość Nordson Asymtek w Europie

O europejskich planach Nordson Asymtek rozmawialiśmy z Lars’em M. Nielsen’em, Global & Key Account Manager (Nordic, Baltic & Russia)

Jak wypada porównanie Państwa dokonań w pierwszych miesiącach bieżącego roku z analogicznymi okresami poprzedniego roku? 2009 nie był dla nas najlepszym rokiem, jednak zaobserwowaliśmy wzrost zamówień w 3Q roku, który był kontynuowany również w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku. Także w 2010 obserwujemy podobny trend. Naprawdę trudno jest porównywać poszczególne kwartały czy lata, lecz trzeba przyznać, że rok 2009 był dość spokojny. W roku 2010 tempo jednak wzrosło, osiągnęliśmy też bardziej stabilny poziom działalności. Czy wierzy Pan, iż ten pozytywny trend będzie kontynuowany również w dalszych miesiącach roku 2010? Oczywiście. Obserwujemy wzrost popytu ze strony przemysłu na maszyny, oferujące coraz wyższy stopień dokładności. Naturalnie, wciąż ważny pozostaje rynek maszyn używanych, jednak rośnie popyt ze strony aplikacji, wymagających wyższej dokładności. Poza naszymi tradycyjnymi sektorami, w coraz większym stopniu angażujemy się w rynki rosnące, takie jak produkcja LED, sprzęt medyczny czy nauki biologiczne. W tych dziedzinach obserwujemy znaczący wzrost; nowe, rosnące sektory gospodarki pomogły wynikom roku 2009. Które z sektorów gospodarki, w których Asymtek pozostaje aktywnym graczem, w szczególny sposób zostały dotknięte przez kryzys gospodarczy? Był to sektor produkcji telefonów komórkowych. Jednakże, na przestrzeni ostatnich miesięcy, rynek ten stopniowo się odradza. Muszę też zauważyć, iż segment nakładania powłok – jeden z naszych najważniejszych rynków - nie został dotknięty w takim stopniu, jak inne dziedziny gospodarki. Czy byliście Państwo w stanie skompensować spadek zamówień lepszymi wynikam innych sektorów? To bardzo dobre pytanie. Jak Państwo wiedzą, jesteśmy aktywni na wielu polach, w tym między innymi na wspominanych już rynkach rosnących. Obecność na nich bardzo nam pomogła. Wielu klientów zmienia technologię z wire-bonding na chip& board lub flip-chip. W tych procesach możemy zaoferować im nasze doświadczenia. Tak więc, w roku 2009 osiągnęliśmy całkiem przyzwoite dochody. W tym roku byliście Państwo obecni na targach APEX oraz S.E.E. w Sztokholmie. Dlaczego właśnie te dwie imprezy? Cieszymy się dobrze ukonstytuowaną siecią dystrybucji i solidną bazą klientów w Skandynawii i regionie bałtyckim. Tak więc jesteśmy tu, aby zaprezentować nasze wyroby i spotkać się z klientami. W tym roku występowaliśmy razem z naszymi dystrybutorami, którzy posiadają sprzęt demonstracyjny w swoich laboratoriach, jak również przywieźliśmy własne maszyny do dozowania ponieważ czujemy, iż klienci z rynków nordyckiego i europejskiego ponownie są gotowi do zakupów sprzętu. To dla nas bardzo ważne, aby być tu obecnym, traktujemy wręcz te rynki jako nasze macierzyste. Jakie plany macie Państwo w Europie? Nowe biura sprzedaży, nowi dystrybutorzy? Mamy dobrze ustabilizowaną sieć dystrybucji w całej Europie. W chwili obecnej skupiamy się raczej na utrzymaniu obecnej sieci oraz poziomu świadczonych przez nią usług. Dodatkowo, z uwagą obserwujemy rozwój rynku rosyjskiego. Rynek ten szybko rośnie; gospodarka Rosji odczuwa korzyści, wynikające ze wzrostu cen ropy, a rząd wydaje znaczne kwoty na inwestycje w przemyśle elektronicznym. Jeśli chodzi inwestycje, to należy wspomnieć, iż posiadamy pełne laboratorium i rozbudowaną organizację w naszej europejskiej siedzibie w Maastricht. Na przestrzeni ostatnich 15 lat rozwinęliśmy naszą organizację od zera do w pełni rozwiniętej struktury, obejmującej obsługę klienta, inżynierów aplikacyjnych, sprzedaż, marketing itp. Gdzie produkujecie swoje maszyny? Wszystko wytwarzane jest w Kalifornii. Chcemy utrzymać kluczowe dla nasz technologie w naszych rękach. Oczywiście, współpracujemy z kilkoma partnerami w zakresie drugoplanowych faz produkcyjnych, jednak montaż końcowy wciąż pozostaje w naszych rękach. Nasz zakład produkcyjny w Kalifornii ma około 10’000 m², zatrudniamy w nim około 400 osób. Dziękujemy za rozmowę

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama