reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Przemysł elektroniczny |

Polscy naukowcy pomagają modernizować Wielki Zderzacz Hadronów

Do Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN pod Genewą z Instytutu Problemów Jądrowych w Świerku (IPJ) wyjechał buncher - urządzenie, które będzie odgrywało istotną rolę na pierwszym etapie rozpędzania protonów w kaskadzie akceleratorów zasilającej Wielki Zderzacz Hadronów LHC - informuje rzecznik IPJ, dr Marek Pawłowski.

'Aby Wielki Zderzacz Hadronów mógł działać, potrzebny jest cały kompleks akceleratorów stopniowo rozpędzających cząstki do coraz większych energii. Wszystko zaczyna się od wodoru, którego atomy składają się z jednego protonu i jednego elektronu. Atomy te raz na około dziewięć godzin są pobierane z niewielkiej butli i jonizowane, czyli "odzierane" z elektronów" - tłumaczy dr Pawłowski. Jak wyjaśnia, otrzymane w ten sposób protony zostają skierowane do akceleratora liniowego Linac 2, gdzie rozpędza się je mniej więcej do 30% prędkości światła. Następnie trafiają do akceleratora PS Booster i tu ich energia wzrasta niemal 30-krotnie. Z Boostera protony są przekazywane do Synchrotronu Protonowego PS, a potem do Supersynchrotronu Protonowego SPS. Na każdym etapie zwiększając energię ok. 20 razy. Niecałe pięć minut po opuszczeniu butli cząstki są wreszcie wpuszczane do wnętrza LHC. Każdego dnia w ten sposób rozpędza się dwa nanogramy wodoru. Choć po awarii w 2008 roku i ponownym uruchomieniu w listopadzie 2009 r. LHC wciąż znajduje się w fazie rozruchowej i jeszcze nie wszedł w docelowy tryb pracy, to fizycy już myślą o jego modernizacji. "Wydajność akceleratora LHC ściśle zależy od tego, co dzieje się na początkowych etapach przyspieszania cząstek. Z tego powodu w pierwszej fazie modernizacji systemu LHC akcelerator Linac 2 zostanie zastąpiony bardziej wydajnym przyspieszaczem Linac 4" - informuje rzecznik IPJ. Źródło: PAP

reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama