Zortrax wrócił na ścieżkę wzrostu i szykuje się na NewConnect

Mimo, że prognozy dla rynku druku 3D nie mówią już o wzrostach rzędu 70-80% rocznie bądź wyżej, analitycy nadal przewidują wzrost rynku rok do roku na poziomie 20-30%.

Dyrektor ds. relacji inwestorskich w firmie Zortrax, Mariusz Babula zauważył, że pomimo straty w 2018 roku, spółka powróciła obecnie na drogę wzrostu i znowu sukcesywnie zwiększa przychody. Strata za ubiegły rok wynika w pewnej części z dużych nakładów na dział R&D oraz konieczności zmian w sieci dystrybucji z powodu problemów, które dotknęły sieć w I połowie 2018 roku. Zortrax ma już za sobą etap restrukturyzacji sieci dystrybucji i ma nadzieję, że przełoży się to na lepsze wyniki sprzedaży w I kwartale 2019 roku. Wskazują na to wyniki sprzedaży za styczeń i luty 2019 roku, które są już na poziomie wyników kwartalnych z I kwartału 2018 roku. Spółka zmniejszyła też zadłużenie z obligacji do 3 mln PLN. Podczas prezentacji dla inwestorów Zortrax podsumował 5 lat działalności. W tym czasie firma wprowadziła na rynek 6 drukarek 3D i 4 urządzenia peryferyjne, w tym Zortrax Apoller, które służy do wygładzania wydruków. Sprzedaż maszyn to główne źródło przychodu, spółka sprzedała dotychczas 25 tys. urządzeń swojej produkcji, materiały do druku stanowią około 30% sprzedaży. Zortrax ma za sobą bardzo dobre dwa pierwsze miesiące roku 2019, gdy przychody w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosły o 63%. Zortrax ustabilizował również koszty sprzedaży i ogólnego zarządu (szczególnie R&D). Oznacza to, że nie są one już uzależnione od skali działalności i dlatego wzrost sprzedaży przy utrzymaniu wspomnianych kosztów na stałym poziomie powinien doprowadzić do lepszych wyników finansowych w przyszłości. Zortrax kieruje swoje produkty przede wszystkim dla klientów z rynku profesjonalnego. Według prezesa zarządu Zortrax SA Rafała Tomasiaka, to właśnie ci odbiorcy wykorzystują teraz najczęściej druk 3D, natomiast zastosowanie drukarek 3D w gospodarstwach domowych upowszechni się dopiero za kilkanaście lat. Rafał Tomasiak przywołał ciekawe przykłady zastosowań urządzeń olsztyńskiej spółki, czyli tworzenie modelu serca na Uniwersytecie Medycznym w Gdańsku, rekonstrukcja oczodołów w szpitalu w Olsztynie oraz tworzenie narzędzi do wykorzystania na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przez NASA. Branże, które chętnie wykorzystują tę innowacyjną technologię to m.in. medycyna, przemysł i design czy nawet moda. Firma chce rozwijać swoją ofertę i celować w kolejne branże, np. jubilerstwo i stomatologię, m.in. dzięki wdrożeniu innowacyjnej technologii druku opartej o utwardzane żywicie fotopolimerowe – UV LCD. Źródło: Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych