© Pixabay
Analizy |
Sektor DRAM przygotowuje się na spowolnienie
Historia rynku DRAM pokazuje, że tuż po silnych wzrostach, można się spodziewać trendów spadkowych. Dostawcy przygotowują się więc do ewentualnej zmiany planów inwestycyjnych.
Firma analityczna IC Insights zwraca uwagę, że w ciągu dwóch ostatnich lat dostawcy pamięci DRAM niemal w pełni wykorzystywali swoje moce produkcyjne, czego skutkiem były rosnące ceny tych układów oraz pokaźne zyski. Poniższy wykres przedstawia zmiany średnich cen (ASP – average selling price) pamięci DRAM, które osiągnęły maksymalną wartość w sierpniu 2018 roku i były o 165% wyższe niż w analogicznym miesiącu roku 2016. I chociaż ASP rosną w tym roku wolniej niż w poprzednim, to i tak mieliśmy do czynienia z solidnymi zwyżkami w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2018 roku.
Rynek DRAM w dużym stopniu podlega cyklicznym wahaniom, więc dane historyczne sugerują, że po dwóch latach wzrostów, wkrótce czekają nas spadki. Wskaźnikiem tego, że średnie ceny układów DRAM są już na krawędzi jest m.in. fakt, że firmy mocno zwiększały inwestycje w rozwój mocy produkcyjnych. Nakłady kapitałowe w sektorze DRAM podskoczyły o 81% i w 2017 roku wyniosły 16,3 mld USD, a w tym roku mogą wzrosnąć o kolejne 40% i sięgnąć 22,9 mld USD. Inwestycje na tym poziomie zazwyczaj prowadzi do znaczącego wzrostu podaży i późniejszego gwałtownego spadku cen.
Jest jednak pewna różnica w stosunku poprzednich wahań na rynku. Duże wzrosty produktywności, wiązane zwykle ze znacznymi nakładami na inwestycje, są znacznie mniejsze przy produkcji w technologiach poniżej 20 nm. Mówiąc krócej: przy produkcji w procesach poniżej 20 nm trzeba włożyć więcej pieniędzy we wzrost produktywności, niż przy mniej zaawansowanych technologicznie procesach.
Jest jeszcze jednak zmienna, której wpływ na rynek DRAM w najbliższych latach trudno oszacować, czyli chińskie firmy z tego sektora. Według analityków IC Insights Chiny odpowiadają za 40% rynku DRAM oraz 35% rynku pamięci flash.
Chociaż na razie chińscy dostawcy nie mogą na razie równać się z gigantami z branży, czyli Samsungiem, SK Hynix czy Micronem, to bardzo ciekawe może być obserwowanie ich rozwoju i działalności na globalnym rynku.
Źródło: © IC Insights
Rynek DRAM w dużym stopniu podlega cyklicznym wahaniom, więc dane historyczne sugerują, że po dwóch latach wzrostów, wkrótce czekają nas spadki. Wskaźnikiem tego, że średnie ceny układów DRAM są już na krawędzi jest m.in. fakt, że firmy mocno zwiększały inwestycje w rozwój mocy produkcyjnych. Nakłady kapitałowe w sektorze DRAM podskoczyły o 81% i w 2017 roku wyniosły 16,3 mld USD, a w tym roku mogą wzrosnąć o kolejne 40% i sięgnąć 22,9 mld USD. Inwestycje na tym poziomie zazwyczaj prowadzi do znaczącego wzrostu podaży i późniejszego gwałtownego spadku cen.
Jest jednak pewna różnica w stosunku poprzednich wahań na rynku. Duże wzrosty produktywności, wiązane zwykle ze znacznymi nakładami na inwestycje, są znacznie mniejsze przy produkcji w technologiach poniżej 20 nm. Mówiąc krócej: przy produkcji w procesach poniżej 20 nm trzeba włożyć więcej pieniędzy we wzrost produktywności, niż przy mniej zaawansowanych technologicznie procesach.
Jest jeszcze jednak zmienna, której wpływ na rynek DRAM w najbliższych latach trudno oszacować, czyli chińskie firmy z tego sektora. Według analityków IC Insights Chiny odpowiadają za 40% rynku DRAM oraz 35% rynku pamięci flash.
Chociaż na razie chińscy dostawcy nie mogą na razie równać się z gigantami z branży, czyli Samsungiem, SK Hynix czy Micronem, to bardzo ciekawe może być obserwowanie ich rozwoju i działalności na globalnym rynku.
Źródło: © IC Insights
