reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Pixabay
Przemysł elektroniczny |

Krajowy sektor kosmiczny ma się czym pochwalić

Raport NIK dotyczący Polskiej Agencji Kosmicznej rzucił cień na cały krajowy sektor kosmiczny. Tymczasem dynamiczne polskie firmy działające w branży kosmicznej nie tylko radzą sobie coraz lepiej, ale także chwalą sobie współprace z instytucjami publicznymi.

Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK ogłosił, że Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła funkcjonowanie Polskiej Agencji Kosmicznej. Szczegóły kontroli zostaną zaprezentowane na posiedzeniu Sejmu 18-20 lipca, ale przez media przewinął się szereg negatywnych komentarzy związanych z całym polskim sektorze kosmicznym. Zdaniem dra Grzegorza Brony, prezesa Creotech Instruments SA, takie uproszczenia są krzywdzące dla branży, która ma na swoim koncie coraz większe sukcesy i rozwija się bardzo dynamicznie. - Nie podejmę się oceny pracy Polskiej Agencji Kosmicznej, ale nasze doświadczenia związane z współpracą z organami publicznymi, szczególnie Agencją Rozwoju Przemysłu, Ministerstwem Rozwoju i Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego są bardzo pozytywne – mówi dr Grzegorz Brona. – Na sektor kosmiczny w Polsce warto spojrzeć z nieco szerszej perspektywy, bo w ostatnim czasie dzieje się nim bardzo dużo.

Renesans – czyli kurs na przyszłość

Firma Creotech Instruments SA, ogłosiła w kwietniu 2017 roku plan budowy uniwersalnej, modułowej platformy satelitarnej HyperSat. Koncepcja oraz model innowacyjnego mikrosatelity w skali 1:1 zostały zaprezentowane opinii publicznej w maju, a autorzy pomysłu podkreślali, że projekt jest dla branży przełomowy, ponieważ po raz pierwszy krajowy sektor podejmuje się zadania stworzenia kompletnego rozwiązania o takim potencjalne innowacyjnym. Kilka tygodniu później, w czerwcu, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przyznało ponad 15 mln złotych na rozwój tej platformy. Zdaniem władz Creotech Instruments ta decyzja to nie tylko kamień milowy w rozwoju spółki, ale także przełomowy moment dla całego sektora kosmicznego w naszym kraju. Seryjna produkcja satelitów, opartych na rozwijanej przez Creotech platformie, z których skorzystać będą mogli zarówno nabywcy krajowi, jak i zagraniczni, może rozpocząć się już w 2020 roku i pozwoli spółce wejść do kosmicznej ekstraklasy. - Kwota 15 mln złotych na pojedynczy projekt rozwojowy całkowicie polskiej, a przy tym bardzo innowacyjnej platformy mikrosatelitarnej oznacza zupełnie nową jakość w finansowaniu krajowego sektora kosmicznego – mówi dr Grzegorz Brona. - Creotech Instruments SA, uczestnicząc w kolejnych projektach kosmicznych, konsekwentnie dąży do osiągnięcia swojego strategicznego celu biznesowego, jakim jest pozyskanie kompetencji integratora satelitów. Realizacja projektu platformy mikrosatelitarnej pozwoli nie tylko osiągnąć ten cel, ale jednocześnie otworzy przed spółką zupełnie nowe perspektywy rozwoju. Sprzedaż powielalnego produktu na szybko rosnącym globalnym rynku kosmicznym.
– HyperSat będzie systemem otwartym. Platforma będzie kompatybilna z najpopularniejszymi modułami użytkowymi wykorzystywanymi w satelitach klasy piko i nano, ale przede wszystkim będzie w stanie współpracować z większymi instrumentami – zwraca uwagę dr Marcin Stolarski, który pokieruje projektem HyperSat w Creotech Instruments. – Stwarza to szansę dla innych kosmicznych graczy działających w naszym kraju. Chcemy, żeby ten projekt mógł przyczynić się nie tylko do rozwoju naszej firmy, ale stanowił także impuls rozwojowy dla całego krajowego sektora kosmicznego i szerzej – polskiej branży innowacyjnej – dodaje Stolarski.
Dr Grzegorz Brona zwraca uwagę, że decyzja NCBiR to zwieńczenie wielomiesięcznej pracy nad przygotowaniem wniosku, wyjaśnieniem wszelkich problemów technicznych i opracowaniem spójnego planu wdrażania polskich satelitów na globalny rynek. - Otrzymane dofinansowanie pozwoli nie tylko znacznie podnieść potencjał polskiej branży kosmicznej, ale, jak wierzymy, pozwoli także zaspokoić najbardziej palące potrzeby naszego kraju w obszarze obserwacji satelitarnej, w tym także w krytycznym obszarze zwiadu satelitarnego na potrzeby wojska, gdzie autonomia i dostęp do własnych, pewnych danych stanowi ogromną wartość i realnie przyczyni się do podniesienia polskiego bezpieczeństwa w tych trudnych czasach – mówi dr Grzegorz Brona, prezes Creotech Instruments SA. Potencjalnymi odbiorcami satelitów opartych na platformie HyperSat będą zarówno klienci krajowi, jak i zagraniczni. Prace nad platformą rozpisane zostały na 3 lata, co oznacza, że pierwsze satelity HyperSat mają szansę trafić na orbitę jeszcze w 2020 roku. Zainteresowane udziałem w projekcie są m.in. Politechnika Warszawska oraz Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Chętne do współpracy są także krajowe firmy, które specjalizują się w różnych komponentach dla przemysłu kosmicznego. Creotech zachęca kolejne firmy do włączenia się w projekt platformy HyperSat.

Dane satelitarne - rezerwuar innowacji

Warto mieć świadomość, że wysłanie w kosmos różnego rodzaju urządzeń to tylko mniejsza część kosmicznego biznesu. Prawie 60% przychodu całej branży kosmicznej na świecie związane jest z wykorzystywaniem i przetwarzaniem danych satelitarnych. Firma Creotech Instruments SA wraz z CloudFerro Sp. z.o.o., działając na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej, z powodzeniem uruchomiły platformę EO Cloud, która stanowi unikalną i obszerną bazę aktualizowanych na bieżąco danych pozyskiwanych przez satelity ESA krążące po ziemskiej orbicie. EO Cloud to rozwiązanie zarówno dla już przedsiębiorstw, jak i naukowców, uczelni, instytucji publicznych oraz instytutów badawczych. - Platforma EO Cloud już dawno przestała być tylko eksperymentem. Z naszego rozwiązania korzysta coraz więcej użytkowników, a spektrum zastosowań zgromadzonych w repozytorium danych jest dowodem na to, że na danych satelitarnych można zarobić – mówi Krzysztof Mysłakowskie, który w Creotech Instruments SA stoi na czele Satellite Data Division. – Wokół EO Cloud wyrasta także coraz więcej inicjatyw i konsorcjum firm i instytucji, które decydują się wspólnie rozwijać swoje pomysły i wdrażać na rynek nowe produkty. Z możliwości naszego rozwiązania korzystają także start-upy, który mają pomysł na komercjalizację danych satelitarnych. W trakcie odbywającej w się pod Krakowem w połowie czerwca „Droniady” czyli dorocznej parady robotów, Creotech Instruments wraz z firmą partnerską Hexagon Safety & Infrastructure i przy współpracy z Centrum Informacji Kryzysowej przetestowali w praktyce działanie platformy EO Cloud. Dzięki opracowanemu przez Creotech i Hexagon op-rogramowaniu możliwe było nanoszenie na mapy aktualnych informacji pozyskiwanych przez kontrolujące teren drony i to w czasie rzeczywistym. - Według scenariusza Droniady poszczególne zespoły operatorów dronów miały za zadanie dokonać zobrazowania samego lotniska oraz wybranych obszarów w jego okolicy. Zadania miały dwojaki charakter: dostarczenie zobrazowań w jak najkrótszym czasie tak aby móc podejmować szybkie decyzje w sytuacji kryzysowej na podstawie wygenerowanej ortofotomapy, numerycznego modelu terenu oraz modelu 3D z dostarczonych przez drony precyzyjnych (wysokiej rozdzielczości) zdjęć – tłumaczy zasady Krzysztof Mysłakowski. – Była to wspaniała okazja, by zaprezentować nowe metody wykorzystania dronów wspomaganych danymi satelitarnymi z naszej platformy EO Cloud w sytuacjach kryzysowych. Zdaniem Krzysztofa Mysłakowskiego potencjał tego rozwiązania jest bardzo wysoki i może być w prosty sposób dostosowywany do indywidualnych potrzeb użytkowników. - W ramach naszego ćwiczenia przeprowadziliśmy szybkie rozpoznanie oraz mapowanie terenu, na którym przeprowadzana była akcja ratunkowa. Na tej podstawie można było przygotować trójwymiarowy model i nanosić na niego prognozy dotyczące na przykład zalania terenu oraz inne ważne informacje, takie jak lokalizacja ludzi i budynków grożące zawaleniem czy czegokolwiek, co mogło okazać się przydatne podczas ratowania życia ludzi – dodaje Mysłakowski.

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama