Robot kardiochirurgiczny AGH połowę tańszy niż DaVinci

Blisko pół roku temu całą Polskę obiegła informacja o ambitnym planie stworzenia robota kardiochirurgicznego. Co więcej, nie miała być to jedynie reprodukcja innego urządzenia, lecz autorski projekt naukowca z Katedry Robotyki i Mechatroniki Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dr inż. Daniel Prusak opracował w tym celu specjalne mikro-nośniki elektryczne, które są jednym z najbardziej innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie robotów medycznych. Tymczasem projekt robota kardiochirurgicznego jest wciąż ulepszany i poprawiany. Specjalnie dla tego przedsięwzięcia powołano zespół interdyscyplinarny składający się również z jednostek zagranicznych. W tym momencie prace skupione są na udoskonaleniu konkretnych podzespołów. Mowa tutaj o piezoelektrycznych mikro-napędach hybrydowych, systemach napędów bezpośrednich typu DirectDrive, a także systemach sterujących czasu rzeczywistego FPGA. W najbliższym czasie ulepszone zostaną także algorytmy prowadzenia narzędzi

Cena polskiego robota kardiochirurgicznego stworzonego przez zespół naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej może docelowo wynieść połowę lub nawet jedną trzecią ceny słynnego odpowiednik – robota DaVinci.

redundantnych (czyli generatory trajektorii) oraz systemy precyzyjnego orientowania narzędzi (efektorów) robotów. Prace nad projektem robota kardiochirurgicznego są już na bardzo zaawansowanym etapie, jednak przed pomysłodawcą urządzenia stoi wciąż przeszkoda w postaci kwestii finansowej. - Jesteśmy zdecydowani, żeby wybudować takie urządzenie, jednak na to potrzebne jest duże dofinansowanie, o które się staramy i będziemy się starać - komentuje dr inż. Daniel Prusak. Jednym z ostatnich działań producenta w celu znalezienia funduszy było zgłoszenie projektu w konkursie STRATEGMED. Robot kardiochirurgiczny AGH przeszedł jak na razie pierwszy etap konkursu, jakim była ocena formalna. Pytany o konkretne liczby, producent powołuje się na koszta produkcji najsłynniejszego robota kardiochirurgicznego - DaVinci. Jednocześnie podkreśla, że wszelkie kalkulacje mają w tym momencie wymiar jedynie szacunkowy. Zakłada się, że z wykorzystaniem dostępnej infrastruktury badawczej faza budowy prototypu polskiego robota powinna wynieść dwa, trzy razy więcej niż wynosi cena nowego robota DaVinci. Natomiast cena końcowa urządzenia komercyjnego wykonanego w polskich warunkach powinna oscylować w granicy połowy lub nawet trzeciej części najpopularniejszego robota tego typu. Drugą bardzo istotną kwestią związaną z finansami są koszty eksploatacyjne robota. Urządzenie korzystać będzie z laparoskopowej końcówki opracowanej również przez dr. inż. Daniela Prusaka. Rozszerzenie pola działania robota związane będzie z zastosowaniem również końcówek innego typu, najlepiej podobnych do tych wykorzystywanych w robocie DaVinci. Kłopot polega jednak na tym, że końcówek urządzenia DaVinci nie można po prostu kupić, lecz można je co najwyżej wypożyczyć. Operacja przy użyciu amerykańskiego robota jest całkowicie nieopłacalna finansowo w polskich warunkach, szczególnie z punktu widzenia pacjenta. Korzyści zdrowotnie nie podlegają oczywiście wycenie, jednak to właśnie tutaj leży największa przewaga robota kardiochirurgicznego powstającego w AGH. --- Autor: Jacek Świątek