reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© swinnerrr-dreamstime.com
Przemysł elektroniczny |

Czy telewizory 4K są warte swojej ceny?

- Rozdzielczość 4K wymaga co najmniej 50-calowego ekranu, a to naprawdę minimum, prawdziwa zabawa zaczyna się powyżej 60 cali – pisze w „Polityce” Olaf Szewczyk.


Dopiero co klienci kupili telewizory w standardzie FullHD, a już producenci z branży podsuwają im nową, zachwalaną jako nieporównywalnie lepsza, technologię 4K. 4K, czyli 4 tysiące pikseli to w przybliżeniu liczba punktów, które składają się na jedną linię wyświetlanego obrazu. Dokładniej 4K oznacza 3840 na 2160, a FullHD – 1920 na 1080 pikseli. Według producentów czterokrotnie większa rozdzielczość oferowana przez technologię 4K (znaną także pod nazwą Ultra HD) ma znaczenie – Ta różnica jest widoczna. Widząc obok siebie telewizor z sygnałem Full HD i z sygnałem Ultra HD zobaczymy tę różnicę na korzyść Ultra HD. Tam bogactwo szczegółów i detali jest naprawdę dużo większe – zapewniał w sierpniowej rozmowie z Newserią Piotr Golonka, koordynator ds. marketingu firmy Toshiba. Wszystko jednak rozbija się o rozmiar ekranu, jaki mamy do dyspozycji. Jak pisze w „Polityce” Olaf Szewczyk, nie ma sensu kupowanie odbiornika z ekranem 4K o przekątnej 42 cale i oglądanie telewizji z odległości 2-3 metrów. Co innego, gdy stać nas na ekran 84-calowy! Wówczas faktycznie prezentowany obraz robi piorunujące wrażenie, chociaż, jak punktuje autor, chodzi także zapewne o efekt skali – oglądanie na tak dużym ekranie przypomina wizytę w kinie. Inna sprawa, że przy rozmiarach ekranów w granicach 80 cali technologia 4K jest niezbędna do utrzymania pożądanej jakość obrazu - tu FullHD już nie wystarcza. Tak czy inaczej Ultra HD wydaje się być przypisana do odbiorników z wielkimi ekranami. Pozostaje jeszcze sprawa treści nadawanych w rozdzielczości 4K. Jak na razie właściwie nie ma o czym mówić i ”poza fazę egzotyki telewizja 4K ma szansę wyjść najpewniej dopiero w drugiej połowie dekady”. Zainteresowanym pozostają raczej amatorskie kamery 4K i nagrywanie domowych imprez. Rozdzielczość 4K to rozdzielczość taśmy filmowej 35 mm, czyli jakość filmu kinowego. Daje to nadzieję na digitalizację osiągnięć światowego kina. Szanse na obejrzenie w tej technologii filmu w kinie domowym są dużo mniejsze, bo jego objętość może wynieść nawet powyżej 100 GB – obecne nośniki dostępne w rozsądnych cenach nie są wystarczające do zapisu takich plików. - Wyższa rozdzielczość zapowiada się na razie jako cymes dla elity krezusów, a nie jako koło ratunkowe dla zagrożonego przemysłu produkcji telewizorów – konkluduje Olaf Szewczyk. --- Źródło: Polityka

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-1
reklama
reklama