Nowy clean-room w Creotechu

- W siedzibie firmy zostało wydzielone pomieszczenie z przedsionkiem, które posłuży jako clean-room. W tej chwili kończymy wyposażanie pokoju w sprzęt i w ciągu dwóch tygodni planujemy zakończyć prace – powiedział dla evertiq.pl Grzegorz Brona. Creotech sam płaci za nową inwestycję, ponieważ nie udało się uzyskać dofinansowania z funduszy unijnych – Powodem odrzucenia wniosku było dopatrzenie się przez oceniających, że w obiekcie, w którym laboratorium miało być ulokowane, podłączona została sieć internetowa. Zostało to ocenione jako podjęcie projektu przed jego zgłoszeniem, a więc uchybienie formalne – opowiada Grzegorz Brona. Co będzie montowane w nowym clean-roomie? Między innymi części satelit i stacji kosmicznych - W zeszłym roku uzyskaliśmy uprawnienia do montażu elementów, które polecą w kosmos. Nasi pracownicy przeszli specjalne kursy. Spełniamy też rygorystyczne wymagania dotyczące takiego montażu – informuje dr Brona. Te wymagania to właśnie specjalistyczne szkolenie, ale przede wszystkim przestrzeganie licznych procedur oraz spełnienie wyśrubowanych norm ESD i odpowiednich warunków dotyczących czystości pomieszczenia. Przemysł kosmiczny w Polsce dopiero się rodzi. Creotech liczy na uszczknięcie swojego kawałka tortu w tej branży - Pracowaliśmy pół roku, aby uzyskać uprawnienia i liczymy, że to się opłaci. W zeszłym tygodniu zamknięty został przetarg, w którym uczestniczyliśmy i mamy nadzieję na podpisanie umowy z Centrum Badań Kosmicznych na konstrukcję kawałka stacji kosmiczej. W Piasecznie, gdzie znajduje się siedziba Creotechu, miałby być montowany zasilacz do stacji kosmicznej. Grzegorz Brona przewiduje, że uprawnienia, które zdobyła firma dadzą 1-2 zlecenia związane z branżą kosmiczną w ciągu roku. Ale przecież firma ma zamiar działać nie tylko w tym obszarze - Jesteśmy zainteresowani technologiami związanymi z akceleratorem cząstek. Teraz będziemy mogli startować w przetargach, w których wcześniej nie mogliśmy uczestniczyć, ogranizowanymi na przykład przez CERN czy GSI - Instytut Badań Ciężkich Jonów w Darmstadt w Niemczech – opowiada nasz rozmówca.