Polski przemysł zbrojeniowy będzie się rozwijał

Polscy producenci w przemyśle zbrojeniowym muszą inwestować w innowacje – taka konkluzja wyłania się z wypowiedzi posłów i przedstawicieli firm obecnych na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej. Nadal jest głośno o inwestycjach w obronność. Projekt tarczy antyrakietowej był jednym z tematów wczorajszego posiedzenia komisji. Jak podaje portal polska-zbrojna.pl, posłowie podkreślali rolę polskiego przemysłu obronnego w budowie tarczy. Jednocześnie mówili o tym, że uczestnictwo innych krajów powinno być ograniczone jedynie do transferu niezbędnych technologii. Projektem, w którym rozwój nowoczesnych technologii oraz integracja przemysłu z nauką są wyraźnie widoczne, jest z pewnością TYTAN, czyli żołnierz przyszłości. Dzięki Tytanowi, polski żołnierz otrzyma nowoczesny system uzbrojenia i amunicji oraz rozpoznawania wroga. O tym przedsięwzięciu wspominaliśmy już niejednokrotnie, ponieważ to jeden z priorytetowych projektów MON. Wystartował w 2007 r., a dwa lata później, w ogłoszonym przez ministerstwo przetargu, wygrało konsorcjum przemysłowo-naukowe złożone z 13 przedsiębiorstw i instytutów naukowych. Liderem konsorcjum został Bumar, poza tym projekt realizują inne firmy z grupy Bumar oraz WB Electronics, Radmor, a także instytuty i uczelnie wojskowe. Firmy inwestują i liczą na zyski, a niektóre rozwiązania powstające w ramach projektu są już produkowane i weszły do użycia. Zaletą TYTANA jest między innymi jego modułowość, co pozwala na elastyczne dopasowywanie odpowiednich elementów systemu w zależności od potrzeb. Projekt zakłada też integrację tam, gdzie to tylko możliwe. Na przykład osobisty komunikator scala w jednej obudowie trzy urządzenia: smartfon, przenośny komputer osobisty i radiostację. Natomiast anteny radiostacji i czujniki monitorujące podstawowe parametry życiowe żołnierza zostały wbudowane w mundur. Posłowie chcą, by Ministerstwo Obrony Narodowej w większym stopniu wspierało rozwój instytutów i ośrodków naukowych. Wiceminister obrony gen. Waldemar Skrzypczak zapewnił posłów, że MON będzie miał większą kontrolę nad wydatkami związanymi z pracami badawczymi - pisze polska-zbrojna.pl. Zapewnił jednocześnie, że ministerstwo jest zainteresowane tylko takimi projektami, które mogą znaleźć praktyczne zastosowanie w armii.