reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Olga Lis / Dreamstime
Przemysł elektroniczny |

SiGarden: sukces na trudnym rynku

Determinacja i elastyczność, czyli jak osiągnąć sukces na rodzącym się rynku usług projektowych: przeczytajcie wywiad z zarządzającymi SiGarden: Jackiem Budnym, Tomaszem Woźniakiem i Gerardem Wiśniewskim.

Początek Trzon zespołu SiGarden stanowią inżynierowie, zatrudnieni wcześniej w centrum projektowym Intela w Gdańsku. O samych początkach firmy opowiada Jacek Budny, CEO firmy: ‘Firma SiGarden powstała w 2008, wszyscy pracowaliśmy wcześniej w Intel’u. Tworzyliśmy dział projektowania sprzętu, który miał wówczas za zadanie ukazywać możliwości aplikacyjne chipów Intela. Jednak, Intel w pewnym momencie sprzedał ten dział swojej działalności i nastąpiło strategiczne ukierunkowanie gdańskiego centrum na tworzenie oprogramowania. Stanowiło to dla nas pewien problem, nie mogliśmy bowiem dalej robić tego co lubiliśmy i umieliśmy najlepiej. Ale z drugiej strony, nowa sytuacja stanowiła też szansę, aby stworzyć firmę, zafunkcjonować z dobrym zespołem, o bardzo szerokich kompetencjach.’ Pod koniec 2008 w nowo powstałą firmę zainwestował fundusz, finansujący rozwój start-up’ów, Business Angel Seedfund. Do dziś fundusz jest głównym udziałowcem SiGarden. ‘Zaczynaliśmy dosłownie od zera, nie mając w chwili wyjścia z Intela kontaktów biznesowych. W Intelu robiliśmy urządzenia dla największych gigantów telekomunikacyjnych, oparte o wielordzeniowe Xeon’y, wielkie płyty projektowane w standardzie ATCA. Odchodząc, wiedzieliśmy że nie jest to rynek, na którym możemy znaleźć swoje własne miejsce, ponieważ projektowanie i współpraca z największymi firmami wymaga ogromnych inwestycji, a same projekty realizują zespoły nawet 100-osobowe’ kontynuuje Jacek Budny. ‘ Musieliśmy mierzyć siły na zamiary i zajęliśmy się nowymi procesorami, serii Atom, które w 2008 dopiero wchodził y na rynek. Spostrzegliśmy, że to dla nas szansa, bo potrafiliśmy zaproponować ciekawe rozwiązania oparte o tę architekturę. Już wówczas chcieliśmy zrobić urządzenie mobilne i uznaliśmy, że 7-calowy tablet może być ciekawym produktem rynkowym.’ Pierwsze sukcesy Nie wszystko szło jednak gładko. W roku 2008 tablet był urządzeniem innowacyjnym i nawet duże firmy – operatorzy sieci telekomunikacyjnych – nie były przygotowane na komercjalizację pomysłu gdańskich inżynierów. W roku 2009 zdecydowano więc o zmianie strategii działania i rozpoczęto prace nad rozwiązaniami przemysłowymi. O przyczynach podjęcia tej strategicznej zmiany opowiada Tomasz Woźniak, CFO oraz jednocześnie przedstawiciel funduszu BAS w firmie : ‘W pewnym momencie zdecydowaliśmy się zmienić strategię działania i skupić się na rozwiązaniach przemysłowych, czyli na takich, które są odporne na wstrząsy, zalanie czy niskie temperatury. Na rynku konsumenckim panuje duża konkurencja, a naszymi przeciwnikami byłyby największe koncerny elektroniczne. Także marże w tym segmencie są niskie i aby projekt był opłacalny, urządzenie musiałoby być produkowane na Dalekim Wschodzie i sprzedawane w setkach tysięcy sztuk. W pewnym momencie oceniliśmy, że dla nowo powstałej firmy byłoby to niemożliwe. Z drugiej strony, mieliśmy już doświadczenia w projektowaniu urządzeń przenośnych i chcieliśmy wykorzystać tę wiedzę na innym polu’. Zmiana nie stanowiła w firmie rewolucji: dzięki wprowadzeniu przez Intel Atom’ów do zastosowań przemysłowych, opracowane wcześniej dla zastosowań komercyjnych moduły mogły zostać zaadaptowane do pracy w nowych urządzeniach. W 2009, we współpracy z Radmor S.A., wykonano prototyp tabletu wojskowego i zaprezentowano go na targach w Kielcach. Obecny model działania Pierwszy etap rozwoju firmy sfinansowano głównie ze środków z funduszu BAS. Obecnie firma generuje środki z trzech zasadniczych źródeł: usług projektowych, sprzedaży gotowych modułów i produktów oraz z funduszy pomocowych Unii Europejskiej. Ze względu na genezę swojego powstania, większość rozwiązań oferowanych przez SiGarden opiera się na technologii Intela. Firma jest członkiem Intel Embedded Alliance, liczącej kilkadziesiąt firm grupy, opracowującej rozwiązania oparte o chipy amerykańskiego koncernu. SiGarden jest ponadto członkiem grupy Intel Early Access, umożliwiającej dostęp do technologii, które dopiero będą wchodzić na rynek. ’Jak twierdzi sam Intel, SiGarden to jedyna firma w Europie Środkowo-Wschodniej, mająca taki status i potencjał tworzenia tak zaawansowanych urządzeń’ komentuje bieżącą pozycję Tomasz Woźniak. Firma bazuje jednak nie tylko na rozwiązaniach Intela, ma też pierwsze projekty oparte na technologii ARM i systemie Android. W toku swojego rozwoju, firma ukształtowała różne modele współpracy z klientem: ‘Relacje z klientem bywają bardzo różne, model współpracy zależy od tego, na którym etapie rozwoju produktu klient podejmuje współpracę, co chce osiągnąć i czego oczekuje. Czasami firma chce gotowy przepis na produkcję konkretnego wyrobu i nie interesuje jej współfinansowanie procesu projektowania, kupuje gotowe rozwiązanie. Bywa też tak, iż nasze rozwiązanie jest jedynie adaptowane do już istniejącej płyty głównej. Czasami jednak bywa zupełnie na odwrót: ze względu na brak własnych zasobów, firmy zamawiają usługę projektową na bardzo wczesnym etapie koncepcji produktu. Następują pierwsze uzgodnienia z klientem, definiujemy produkt, potem wykonujemy kolejne wersje prototypów demonstracyjnych . Na podstawie oceny klienta stopniowo powstaje wersja produkcyjna produktu, poddawana końcowym testom’ mówi Jacek Budny. SiGarden ma również ofertę wyrobów gotowych, o czym opowiada Gerard Wiśniewski, CTO: ‘Przykładem może komputer przemysłowy SiGaPC-14x. Stanowi on element składowy systemu, zapewniającego łączność w pojazdach. Dzięki niemu można odbierać przekaz reklamowy czy informacyjny, a jednocześnie urządzenie stanowi komputer kontrolny. Jednostka przeznaczona jest do pracy w trudnych warunkach temperaturowych, odporna na wstrząsy, oparta jest też o system chłodzenia pasywnego, dzięki czemu nie zasysa kurzu ‘ Jednym z projektów, które znajdują się w fazie komercjalizacji, jest tablet przemysłowy XT-120: ‘Chcemy wdrażać ten produkt we współpracy z firmami zewnętrznymi (np. integratorami systemów). Opracowaliśmy technologię i znaleźliśmy partnera - Radmor S.A. - który bierze na siebie koszty, związane z kwalifikacją produktu (testy odporności na upadki, badania pyłoszczelności , bryzgoszczelności oraz zgodności z wszelkimi normami wymaganymi dla tej klasy produktu) a następnie uruchomieniem produkcji oraz obsługą serwisową. Również sprzedaż będzie prowadzona równolegle przez obie firmy, które będą poszukiwać odbiorców tabletu’ mówi Tomasz Woźniak.
‘Z punktu widzenia funduszu, sukces odnoszą te projekty, w których ich twórcy odznaczają się determinacją i jasno sprecyzowanymi celami. Nie poddają się, gdy zdarzają się porażki, niepowodzenia są nieodłączną częścią biznesu. Wszyscy młodzi ludzie, którzy mają w sobie pasję i robią innowacyjne rzeczy, odnoszą sukces’.
Swoją przyszłość SiGarden widzi między innymi na rynkach zagranicznych, o czym wspomina Tomasz Woźniak ‘Staramy się pozyskiwać klientów na zachodzie bo uważamy, że nasze produkty spełniają międzynarodowe standardy pod względem jakości, funkcjonalności, ergonomii i estetyki. Mamy osoby, zajmujące się rozwojem sprzedaży w Anglii i w Niemczech. Przykładowo, w Anglii jeden z naszych projektów znajduje się na zaawansowanym etapie; nasz tablet znajduje się obecnie na testach u dużego odbiorcy’. ‘Jednak i w Polsce istnieją dalsze perspektywy rozwoju, zmienia się bowiem mentalność naszych firm i wiele z nich otwiera się na współpracę zewnętrzną’ dodaje Jacek Budny. Najważniejsze dla sukcesu Wiele firm próbuje stworzyć własną markę i osiągnąć wybijającą się pozycję na rynku, jednak udaje się to nielicznym. Zapytaliśmy o kluczowe czynniki, jakie zadecydowały o sukcesie SiGarden. Tomasz Woźniak: ‘Z punktu widzenia funduszu, sukces odnoszą te projekty, w których ich twórcy odznaczają się determinacją i jasno sprecyzowanymi celami. Nie poddają się, gdy zdarzają się porażki, niepowodzenia są nieodłączną częścią biznesu. Wszyscy młodzi ludzie, którzy mają w sobie pasję i robią innowacyjne rzeczy, odnoszą sukces’. ‘Trzeba sobie stawiać ambitne cele i nie iść na kompromisy. Najistotniejsze jest jednak słuchać klienta, celem działania jest bowiem zaspokajanie jego konkretnych potrzeb’ dodaje Jacek Budny.

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama