reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Honeywell
Przemysł elektroniczny |

Polska nadal walczy o Honeywella

Jeszcze niedawno wydawało się, że sprawa potencjalnej inwestycji amerykańskiego koncernu jest już przesądzona, a inwestor zamiast Polski wybrał Słowację. Honeywell nie potwierdził jednak tych informacji. Ostateczną decyzję poznamy dopiero za trzy tygodnie. Polska ma więc nadal szansę przejąć tę inwestycję.

Dopiero za trzy tygodnie dowiemy się gdzie ostatecznie zostanie wybudowana fabryka turbosprężarek Honeywell. Koncern nadal wybiera pomiędzy Polską, a Słowacją. W Polsce inwestycja zasiliłaby tereny Nowej Soli, na Słowacji nowy zakład powstałby niedaleko Preszowa. Według Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) wciąż mamy szanse przejąć tę inwestycję. Póki sam koncern nie potwierdził jeszcze wyboru Słowacji, jest o co walczyć. - Honeywell ma przyznaną dotację i poprosił o czas do namysłu – mówi prezes PAIZ Sławomir Majman. Jego zdaniem możliwość wyboru Polski jako miejsca pod nowy zakład są na poziomie 50%. Władze Nowej Soli patrzą na całą sytuację bardziej krytycznie. Mówią, że wielki inwestor przeszedł im „koło nosa” w wyniku późnego przyznania dotacji. - Pracowaliśmy nad ściągnięciem Honeywella przez pół roku. Przygotowane były raporty środowiskowe. Ale resort gospodarki ociągał się z decyzją i od stycznia praktycznie nie ma z inwestorem kontaktu – mówi prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. Słowacja kusi inwestora wyższym dofinansowaniem projektu, Polska ma mu jednak zapewnić zdrowszą gospodarkę i większy rynek wewnętrzny. Źródło: Rzeczpospolita

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-2
reklama
reklama