© AIT
Przemysł elektroniczny |
Polskie firmy budują zagraniczne solary
W najbliższych latach analitycy spodziewają się boomu na rynku kolektorów słonecznych na świecie. Polscy producenci aktywnie angażują się w produkcję modułów fotowoltaicznych, ale szukają zbytu za granicą.
Moc elektrowni słonecznych i modułów fotowoltaicznych montowanych na świecie przekracza 40 tys. MW, z czego połowa należy do krajów Unii Europejskiej. Polska z 1,3 MW wydaje się być daleko w tyle.
– W Polsce mamy problemy z rozwojem energii elektrycznej ze Słońca, ponieważ ceny energii nie dają zwrotu kosztów takiej produkcji. Robimy moduły fotowoltaiczne, ale szukamy zbytu za granicą: we Włoszech, w Belgii – powiedział „Rzeczpospolitej” Jan Kalabiński, prezes Vetro Polska.
Krajowi producenci czekają na system wsparcia. Jak na razie zajmują się produkcją głównie na eksport.
– Sprzedajemy z sukcesem na rynkach niemieckim i czeskim kable do instalacji fotowoltaicznych. Jesteśmy przygotowani, by rozwinąć produkcję takich kabli także w Polsce, ale na razie nie ma na nie dużego popytu – mówi Rafał Pytkowski z firmy Helukabel z Radziejowic.
Chorzowski Alumero, oferujący różne profile montażowe, komponenty, systemy umocnieniowe, zaciski laminowane oraz ramy modułów i kolektorów zarówno dla fotowoltaiki jak i systemów solarnych, skupia się na rynku niemieckim, choć gotów jest na współpracę w Polsce.
W kraju działają już dwie duże fabryki modułów fotowoltaicznych sprzedawanych głównie do Włoch, Niemiec i Skandynawii. Pierwsza to AIT z Tarnowa, która może wyprodukować rocznie ogniwa o mocy 40 MW. Druga – kwidzyńskiego Jabila, zajmuje firmie jedną trzecią produkcji. Jabil montuje podzespoły dla elektrowni słonecznych takich firm, jak: BP Solar, SunPower, Day4Energy, podaje „Rzeczpospolita”.
– Fotomoduły są wykorzystywane nie tylko na budynkach, ale także tam, gdzie nie można w inny sposób dostarczyć prądu, np. do oświetlania znaków drogowych. Dlatego fotowoltaika rozwija się w kraju, chociaż nie jest opłacalna – ocenia Tadeusz Budziszewski, właściciel firmy GTB-Solaris.
Źródło: Rzeczpospolita