reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Pylon
Przemysł elektroniczny |

Pylon: polskie głośniki jadą do Niemiec

Polski producent głośników konsekwentnie stawia na podnoszenie jakości i planuje mocne wejście na rynek niemiecki.

Spółka Pylon SA powstała na przełomie 2010 i 2011 roku. Rozwój firmy znacznie przyspieszył w 2013 roku, gdy spółka weszła na NewConnect. – Poszukiwaliśmy wówczas wsparcia finansowego i wejście na NewConnect było naszym zdaniem najlepszą drogą do osiągnięcia założonych celów – mówi Mikołaj Rubeńczyk, przewodniczący rady nadzorczej Pylon SA. Na efekty nie trzeba było długo czekać: w drugiej połowie 2013 roku Pylon przeniósł siedzibę z Przyborek do Jarocina. Nowy, większy zakład zapewnił lepsze warunki pracy i umożliwił rozwój produkcji obudów, olbrzymie znaczenie miało też świetne położenie pod względem logistycznym. Jednak jeszcze dwa lata temu Pylon, chociaż miał już doświadczenie w projektowaniu głośników, wciąż zamawiał przetworniki elektroakustyczne od zewnętrznych dostawców, a przecież celem firmy było skupienie całej produkcji pod własnym dachem. Umożliwiła to podpisana jesienią 2014 roku umowa inwestycyjna z EBC Incubator, zakładająca uruchomienie nowoczesnego zakładu produkcyjnego. Już od marca bieżącego roku nowo powołana spółka Pylon sp. z o.o. produkuje przetworniki elektroakustyczne. – Zmiany w istniejących produktach wprowadzamy oczywiście powoli, ale na jesiennych Audio Video Show pokazaliśmy dwa zupełnie nowe produkty: Opal i Emerald – ten ostatni opracowywany jest jako nowy flagowiec firmy, projektowany całkowicie pod nasze przetworniki – mówi Mikołaj Rubeńczyk. Nasz rozmówca podkreśla, że przyjęty przez firmę kierunek rozwoju technologicznego na najbliższych kilka lat zakłada takie wykorzystanie istniejących materiałów, żeby otrzymywać coraz lepszą jakość. – W tej branży przewaga konkurencyjna oraz innowacyjność tkwi w materiałach, półproduktach i sposobie projektowania, oraz w odpowiednim zgraniu wszystkich komponentów głośnika, bo to również wpływa na jakość dźwięku. Sama zasada działania głośników praktycznie nie zmieniła się od 90 lat, więc skupiamy się na poprawianiu innych obszarów – wyjaśnia Rubeńczyk. I jak wynika z recenzji na branżowych portalach, idzie im naprawdę nieźle. Duża w tym również zasługa najnowocześniejszego oprogramowania do projektowania, testowania i symulowania prac głośnika, oferowanego przez duńską firmę Loudsoft. Pylon jako pierwsza firma w naszym kraju zdecydował się na zakup tego systemu, a na świecie korzystają z niego najbardziej znani producenci audio, tacy jak Yamaha, Apple czy Bentley. Przypadek spółki Pylon to także kolejne potwierdzenie faktu, że wykształceni i kreatywni pracownicy są głównym atutem każdej firmy. – Mamy świetne zaplecze technologiczne i ludzi, którzy naprawdę znają branżę, śledzą nowości technologiczne oraz myślą niesztampowo. Weźmy na przykład maszynę do magnesowania ferrytów – magneśnicę – do której zakupu się przymierzaliśmy. Jest to produkt mocno specjalizowany, więc i cena jest odpowiednio wysoka. Tymczasem inżynierowie firmy Pylon w 3 miesiące skonstruowali taką magneśnicę, tyle że nasza maszyna jest 3-4 razy mniejsza, 10 razy lżejsza, a jakością nie ustępuje pierwowzorowi – opowiada Mikołaj Rubeńczyk. Strategia dotycząca rozwoju produkcji na najbliższe lata jest więc jasna: przede wszystkim jakość. Pylon ma też plan dotyczący zwiększania sprzedaży i wchodzenia na kolejne rynki. – W Polsce marka jest już dobrze rozpoznawalna, widzimy zainteresowanie wśród klientów i zbieramy sporo pozytywnych recenzji. Teraz chcemy rozpocząć ekspansję zagraniczną, współpracujemy z norweską firmą MalaAudio która rozpoczęła sprzedaż na terenie Skandynawii, rozmawiamy również z kontrahentem z Kaliningradu. Obecnie zamierzamy wejść na rynek niemiecki – mówi Mikołaj Rubeńczyk. Dlaczego Niemcy? Powody są dość oczywiste, po pierwsze jest to bliski geograficznie i bardzo duży rynek, firma widzi też pewne oznaki zainteresowania jej produktami. – Na rynek wchodzi się tylko raz, jeśli coś pójdzie nie tak, raczej nie da się tego odwrócić, dlatego chcemy się bardzo dobrze przygotować. Skorzystamy przy tym z programu Go_Global.pl, nasz projekt dotyczący strategii wprowadzenia na rynek niemiecki produktów firmy Pylon został rekomendowany do dofinansowania przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Niemcy to plan na najbliższą przyszłość, z finalnym akcentem podczas majowych targów Audio Show w Monachium. W następnej kolejności Pylon chce oferować swoje głośniki w innych niemieckojęzycznych krajach europejskich, czyli przede wszystkim w Austrii i niektórych kantonach Szwajcarii, a potem przyjdzie czas na Francję czy Wielką Brytanię. W tej chwili Pylon może wyprodukować nawet 50 par kolumn dziennie. Jeśli zamierzenia się powiodą, można mieć nadzieję, że już niedługo trzeba będzie zwiększyć moce wytwórcze jarocińskiego zakładu. Foto: © Pylon

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-1
reklama
reklama