Prodrobot w drugim kwartale przyszłego roku

Prodrobot dedykowany jest dzieciom, które wymagają długotrwałej rehabilitacji kończyn dolnych wynikającej z różnego rodzaju chorób neurologicznych i genetycznych. Urządzenie można zastać użyte również przy terapii stosowanej pourazowo. Założenie maszyny jest genialne w swej prostocie. Pacjenta należy umieścić w specjalnej uprzęży, mocowanej na wysokości bioder i dalej urządzenie może przystąpić już do pracy. Elementy maszyny wykonują równomierne ruchy, a razem z nią poruszają się także nogi pacjenta. Celem tego ćwiczenia jest nauczenie dziecka prawidłowych odruchów. Proces rehabilitacji zależny jest oczywiście od pacjenta, jednak w większości przypadków trwa on latami.

Na tle innych maszyn medycznych, Prodrobot cechuje się głównie bezpieczeństwem i wygodą użytkowania. Ponieważ urządzenie przeznaczone jest dla dzieci, jest ono wyposażone w kompleksowy system regulacji. Pozwoli on na wspólne „dorastanie” maszyny wraz z dzieckiem i przeprowadzanie rehabilitacji przez wiele lat. Lekka konstrukcja umożliwi łatwe przemieszczanie maszyny, a jej niewielkie gabaryty dadzą możliwość na lokalizację w każdym gabinecie i ośrodku przystosowanym do prowadzenia kinezyterapii, a także w mieszkaniu pacjenta.

Tak prezentowało się urządzenie w roku 2011 i 2012, kiedy zdjęcia prototypu obiegły media w całej Polsce. Od tego czasu, Prodrobot pokazywany i testowany był na targach i innych wydarzeniach natury medycznej. Największym przełomem w pracach nad maszyną był wrzesień tego roku, oraz decyzja jaka zapadła po prezentacji Prodrobota na targach w Łodzi. Opierając się na uzyskanych informacjach, producent postanowił rozebrać urządzenia do zera i zbudować je raz jeszcze, tym razem już jako maszynę docelową. Tym samym do Prodrobota wprowadzono szereg poprawek i ulepszeń. Największą zmianą w stosunku do pierwszego prototypu jest zaimplementowanie systemu „siadu”. Mowa tutaj o mechanizmie, który pomaga we wkładaniu dziecka do robota, ułatwia regulacje i w pewnym stopniu uczy pacjenta wstawania i siadania. - Od pierwotnej wersji nie różni się tylko 2 rzeczami - nadal uczy chodzić oraz nadal jest dedykowany dzieciom. Pozostałe elementy co do jednego są wykonane na nowo, w oparciu o bardziej zaawansowane materiały i technologie - mówi Bartłomiej Wielogórski, prezes zarządu firmy Prodromus. Przed samą premierą, urządzenie ponownie ruszy w tournée i będzie prezentowane podczas targów medycznych w Polsce. Finalna wersja maszyny powinna natomiast trafić na rynek już w drugim kwartale przyszłego roku. --- Autor: Jacek Świątek