reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Arlamowski Investment
Przemysł elektroniczny |

Inteligentny wózek inwalidzki w finale konkursu na Wynalazek Roku

Co zostanie Wynalazkiem Roku? Femtosekundowy laser terawatowy, obrotowy samochód przyszłości czy biodetektor toksyczności ogólnej wody? A może inteligentny wózek inwalidzki, który prezentujemy w poniższym materiale.


Już 7 kwietnia dowiemy się co zyska tytuł Polskiego Wynalazku Roku. W finale konkursu organizowanego przez Telewizję Polską oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego znalazło się siedem wynalazków. Jednym z nich jest inteligentny wózek inwalidzki – iWheel – stworzony w firmie Arlamowski Investment. - Prace nad projektem rozpoczęliśmy zupełnie przypadkiem. Zostałem poproszony o naprawienie sterownika wózka należącego do syna koleżanki, dla której nowe urządzenie było zbyt kosztowne. Okazało się, że został on zaprojektowany tak, by nie dało się go naprawić a to do tego rozwiązania techniczne – pomimo wysokiej ceny –były dość niskiej jakości – opowiada Patryk Arłamowski, 26 letni wynalazca z Wrocławia – pomysłodawca projektu iWheel – Inteligentny Wózek. Sercem wózka jest specjalny komputer który nie tylko potrafi sterować napędami wózka lecz także komunikuje się z otoczeniem. Dzięki niemu osoba niepełnosprawna może z łatwością zapalić i zgasić światło, otworzyć okno czy drzwi – a nawet wezwać pomoc. - Zaprojektowaliśmy miniaturowe, bezprzewodowe urządzenia, które informują wózek o swojej obecności i udostępniają możliwość zdalnej kontroli. Jest to rozwiązanie unikalne na skalę światową – gdyż w przeciwieństwie do znanych systemów inteligentnego domu, nie wymagają one żądnej infrastruktury i są bardzo tanie – dodaje Kamila Rudnicka, 23-letnia studentka Politechniki Wrocławskiej, uczestnicząca w pracach badawczych. Aby projekt stał się produktem, potrzeba jeszcze wiele pracy. Na chwilę obecną powstał funkcjonalny prototyp części rozwiązań, który pokazuje jak duży potencjał ma urządzenie. Jednak by wózek trafił do osób potrzebujących, niezbędne jest przeprowadzenie certyfikacji oraz wdrożenie do produkcji – a to wymaga znacznych nakładów finansowych. – Na razie finansujemy prace badawcze we własnym zakresie. Urzędnicy uznali, że projekt jest nieinnowacyjny a w Polsce nie ma niepełnosprawnych. A jest ich ponad 3 miliony, z tego prawie milion porusza się na wózkach – dodaje Arłamowski. Z urzędnikami nie zgodzili się uczestnicy międzynarodowej konferencji Ambient Assisted Living poświęconej nowoczesnym rozwiązaniom wspomagającym opiekę nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi, która odbyła się w marcu we Wrocławskim Parku Technologicznym, w którym testowany jest prototyp wózka.- Po prezentacji, projektem zainteresowali się także naukowcy i przedsiębiorcy ze Słowacji – wspomina Patryk. Rynek wózków inwalidzkich w Europie warty jest kilkadziesiąt miliardów euro rocznie. To wielki biznes. Wysokie są też marże producentów. Koszt prostego sterownika wyposażonego w joystick przekracza obecnie 700 EUR. Patryk Arłamowski szacuje, iż podstawowa, inteligentna wersja, potrafiąca integrować się z otoczeniem oraz smartfonem i tabletem kosztować powinna mniej niż 600 PLN. Czy jest to możliwe? Młody wynalazca jest pod tym względem optymistą – wdrożył już na rynek ponad 20 produktów, głównie z zakresu automatyki budynkowej, z czego zdecydowana większość jest znacznie tańsza od konkurencyjnych produktów – w tym z Chin – więc szanse są duże. © Arlamowski Investment

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-1
reklama
reklama