reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Nano Carbon
Przemysł elektroniczny |

Grafen: „Zaczyna się nowa era”

Wszystko zaczęło się od zwykłego ołówka. Dzisiaj grafen produkowany przez polską spółkę Nano Carbon zmienia model funkcjonowania polskiej nauki.


Okazuje się, że bazgranie ołówkiem po kartce może zmienić świat, bo po przyklejeniu do zapisanej kartki taśmy klejącej i oderwaniu, na taśmie zostaje grafen, czyli warstwa węgla o grubości jednego atomu. Z początku świat nauki nie był zainteresowani, ale wszystko się zmieniło, gdy Andriej Gejm i Konstantin Nowosiołow z uniwersytetu w Manchesterze otrzymali w 2010 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. - Węgiel, podstawa całego znanego życia na Ziemi, jeszcze raz nas zaskoczył – pisała wówczas Królewska Szwedzka Akademia Nauk. Także w Polsce znaleźli się ludzi, którzy uwierzyli w przyszłość tego supermateriału, a ich połączone siły pozwoliły na uruchomienie w kraju produkcji grafenu na skalę przemysłową. Jednym z nich jest Wojciech Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, który, gdy tylko usłyszał, że zespół polskiego naukowca dr. Włodzimierza Strupińskiego z ITME wynalazł tani sposób produkcji grafenu, namówił go na współpracę z ARP. Potrzebny był jeszcze pomysł na biznes i państwowa dotacja – informuje TVN24 w programie "Czarno na białym". Do działania włączyła się spółka Nano Carbon, gdyż „grzechem byłoby nie skorzystać”, jak powiedział Zbigniew Mularzuk, prezes Nano Carbon. Z kolei prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju komentował następująco - Administracji polskiej też od czasu do czasu coś się udaje. Grafen wytwarzany jest na krysztale – węgliku krzemu. Płytka trafia do reaktora, gdzie w wysokiej temperaturze powstaje warstwa grafenu o grubości jednego atomu. Pod koniec grudnia spółka Nano Carbon ruszyła ze sprzedażą płytek grafenowych. Płytka o wymiarach 1 cm kw. kosztuje 40 USD. W ciągu niecałych trzech tygodni sprzedano już kilkanaście tysięcy sztuk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chociażby naukowcy z IBM używają polskiego grafenu do testowania nowych rozwiązań. Wygrywamy z konkurencją zarówno jakością, jak i ceną. – Z założenia to ma być tania metoda. To tylko cienka warstwa węgla, więc koszt zużycia materiałów jest praktycznie żaden – mówi dr Włodzimierz Strupiński. Strupiński obliczył, że gdyby otoczyć łebek od szpilki mikroskopijnymi płatkami grafenu wytwarzanymi na świecie, to kosztowałoby to 3 mln PLN. Jeden centymetr grafenu wytwarzanego w Polsce kosztuje 150 PLN. Cena grafenu będzie jeszcze niższa, gdy zautomatyzuje się produkcję. Pracuje nad tym spółka Seco Warwick, ale działania w świebodzińskiej fabryce objęte są ścisłą tajemnicą. Wiadomo, że wielki piec za parę tygodni trafi do polskich naukowców i umożliwi produkcję płatu grafenowego o wymiarach 500 na 500 mm – zdradził dla TVN24 Wojciech Modrzyk, dyrektor Seco Warwick. Produkcja grafenu to olbrzymi sukces polskich naukowców oraz przykład umiejętnej współpracy środowiska naukowego z biznesem. Na świecie trwa wyścig, kto znajdzie lepsze zastosowanie grafenu w codziennym życiu. Ten, komu uda się go wygrać, może liczyć na krociowe zyski. --- Źródło: TVN24 Zdjęcia: © Nano Carbon

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama