reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Komponenty |

Wywiad z Adamem Kuczyńskim, Business Development Director TME (Część II)

Adam Kuczyński odpowiada na pytania o genezę powstania, misję rynkową oraz strategiczne plany TME na przyszłość.

Pierwsza część wywiadu z Adamem Kuczyńskim ukazała się na evertiq.pl wczoraj e.: W jakim stopniu kryzys dotknął odbiorców TME oraz samą firmę? A.K.: Z naszego punktu widzenia kryzys dotyka jedynie konkretnych dziedzin, takich jak motoryzacja czy AGD. Spowolnienie odczuwamy na niektórych rynkach eksportowych, szczególnie na wschodzie Europy, gdzie rynek faktycznie zupełnie się załamał. Natomiast nasza firma zawsze starała się działać w sposób zapewniający wysoki stopień bezpieczeństwa: nasz największy klient generuje zaledwie 2% obrotu, a największy dostawca sprzedaje nam towar stanowiący 4% naszych zakupów. Tak więc, nie ma takiego zagrożenia, że upadek dwóch, trzech, czy nawet dziesięciu klientów w znaczący sposób zmieni naszą sytuację. W tej chwili firma jest w bardzo dobrym położeniu, ponieważ przez ostatnie lata udało nam się zgromadzić odpowiednie środki i zaplanować stabilny rozwój. Budujemy nowe magazyny, inwestujemy w nowe oprogramowanie i otwieramy kolejne oddziały za granicą. Mamy w tej chwili oddziały w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii, przymierzamy się też do otwarcia dwóch następnych biur – na Słowacji oraz w jeszcze jednym kraju Europy Zachodniej – co ma nastąpić do końca roku. Okres kryzysu my, i myślę, że również bardzo wielu naszych klientów, wykorzystujemy na reorganizację i działania rozwojowe. Obecnie jest znacznie łatwiej o pracowników, odchodzących z branż, które ucierpiały najbardziej w czasie kryzysu. e.: Czy w roku 2009 będą miały miejsce jakieś ważne wydarzenia w życiu Pana firmy? A.K.: Rozpoczęła się już budowa nowych magazynów w Łodzi, wprowadzamy nowy system informatyczny, trwa rozbudowa strony internetowej, otwieramy też nowe biura, o czym wspominałem wcześniej. W 2010 planujemy rozpocząć następny etap budowy, tak, aby w roku 2012 dysponować potencjałem, pozwalającym na obsługę całej Europy i Bliskiego Wschodu. e.: O budowie nowych magazynów w Łodzi wiemy już dużo z prezentacji zamieszczonej na stronie internetowej Pana firmy. Proszę nam natomiast powiedzieć, jakie funkcje wprowadzi nowy system informatyczny? A.K.: Wiele nowych funkcji pojawi się na naszej stronie internetowej. W tej chwili strona generuje około 70% naszej sprzedaży w ujęciu ilościowym, wartościowo jest to oczywiście nieco mniej. Strona działa obecnie w 12 językach. Natomiast w firmie wdrażamy system SAP, który pozwoli nam na wykorzystanie wielu nowych rozwiązań, bardzo wygodnych dla klientów. Przede wszystkim umożliwimy śledzenie zamówień, pojawi się możliwość składania zamówień terminowych, a nawet możliwość negocjacji niektórych warunków. Wszystko to ma służyć temu, żeby klient, posługując się jedynie stroną internetową, mógł złożyć zamówienie, terminowo je otrzymać i zapłacić za zamówione komponenty. Niemniej jednak utrzymujemy i wzmacniamy również nasz dział obsługi klienta, ponieważ wierzymy, że sama strona i katalog to zbyt mało. Katalog i strona to dwa narzędzia służące wybieraniu produktów i zamawianiu, natomiast bezpośredni kontakt z naszymi pracownikami wciąż jest cenny, a wręcz nieodzowny. W wielu sytuacjach klient chce uzyskać poradę czy dowiedzieć się czegoś więcej na temat produktu niż to, co oferujemy na stronie, czy w katalogu. e.: Czy może nam Pan przedstawić długoterminową strategię rozwoju Pana firmy ? A.K.: Naszą ambicją jest osiągnięcie pozycji wiodącego dostawcy elementów w Centralnej i Wschodniej Europie. Ten cel realizujemy już od kilku lat. Chcemy zaoferować klientom z tego obszaru, czyli od Skandynawii po Grecję, dostawy w ciągu 48 godzin. Innym naszym celem jest zapewnienie wszystkim kontrahentom z tego regionu możliwość porozumiewania się w ich własnych językach. Przykładowo, już w tej chwili drukujemy sześć wersji językowych katalogu: polską, angielską, rosyjską, rumuńską, węgierską i czeską. Budujemy też sieć naszych przedstawicielstw. e.: Czy na rynkach Europy Centralnej i Wschodniej jest równie zaciekła konkurencja ze strony firm światowych? A.K.: Na pewno są to bardzo obiecujące rynki. Generalną tendencją jest przenoszenie produkcji z Europy Zachodniej do Wschodnie, czy Centralnej, jednak natężenie konkurencji zależy od konkretnego przypadku. Przykładowo rynek bułgarski nie jest nastawiony na ściąganie olbrzymich inwestycji przemysłowych, a bardziej na turystykę. Niemniej jednak perspektywy przed tą częścią Europy są olbrzymie i wszyscy to już zauważyli. W hierarchii celów strategicznych naszych konkurentów ekspansja w Europie Wschodniej i Centralnej jest stawiana na równi z ekspansją w Chinach. e.: Jakie będą źródła finansowania zamierzonych planów rozwojowych? Myśli Pan o partnerze kapitałowym lub giełdzie? A.K.: Finansujemy większość inwestycji ze środków własnych, a w tej chwili nasze zadłużenie jest minimalne. W przewidywalnej przyszłości raczej nie przewidujemy też wejścia na giełdę. Co więcej, jesteśmy nastawieni na rozwój organiczny, czyli nie planujemy przejmowania innych firm, czy fuzji. Cała koncepcja rozwoju oparta jest na naszym własnym zapleczu w postaci oddziałów, w których mamy 100-procentowy udział kapitałowy. e.: Dziękuję za rozmowę

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
March 28 2024 10:16 V22.4.20-1
reklama
reklama